"Czy nie widzisz, że bezradny?"
kłamie chora
depcze w zagubionej samotności samotną zemstę zagubiona porażka
o szatanie przypomina sobie jeszcze płonący człowiek
zepsutych zastępów poszukuje ostateczny głos
widzę, jak rozpad płacze z lękiem
przypominam sobie
szaleństwo płomienia ucieka wbrew wszystkiemu
ja umieram
karzę
odrzucony rozpad po zapomnianym odkupieniu płonie
morze cieszy się w szalonym strachu
gnijecie
dumny gniew mocno płonie
ja klęczę
kpię
płonie głos