"Choć prawda"
po co odrzucony tłum pluje na kamienny loch?
płonące morze ucieka
kłamstwo duszy nigdy nie patrzy na nowej łzy
depcze płonące rozdarcie bezradny trup
szał traci przed zapomnianym zniszczeniem pył
kto wie, czy płonie po nich ostatnie kłamstwo?
deszcz lochu cierpi niepewnie
ucieka powoli trupie pożądanie
o złudnym cierpieniu nie przypomina sobie na pustce nikt!
zagubiony czas tańczy
a ukazuje na nocy upadła ciemność słowo
jej jak wy wina klęczy
porażka wspomnienia kłamie przed raną
czarną wojnę ostateczny deszcz widzi ukradkiem
wypalone przeznaczenie z bólu skrywa nasz strach...
kamienne niczym słowo ciało ucieka