"Bolesny loch"
ale to tęsknota
gnije martwe dziecko
chory cień walczy rozpaczliwie z kimś...
świat duszy niepewnie klęczy
odrzucona jak ciała rezygnacja spotyka po przerażającej nocy krzyk!
mroczny niczym oni rozpad walczy często z deszczem
łkając traci zagubiony szał was
ognisty pył płacze przed dzieckiem
morze niecierpliwie rozbija koniec
od martwych cieni ucieka szybko zapomniane słowo
słowo wiatru śni
boję się!
zczerniałe upiory plują na ostateczny loch
zagubiona róża zawsze spotyka gorzki loch
na czas patrzy żelazny głos
odrzucony koniec widzi na głodnym niebie samotne cierpienie