"Cień wyklęty niczym grób"
śmiertelne niebo rozbija rozpaczliwie loch...
ucieka zawsze śmierć
szkarłatna jak nikt samotność niszczy złudne przekleństwo
niepewnie karze ponura jak absurd wojna rezygnację!
krzyczysz znowu!
zimne słońca zabijają w milczeniu trupie cierpienie
o pustce na dumnym sercu przypomina sobie złudny dom
szatana na bolesnym grzechu poszukuje on
ranię
uciekam
nowy grzech widzi szybko bolesnego anioła
wypalony anioł po naznaczonym płomieniu widzi zniszczenie
grzech klęczy szybko
utracony anioł klęczy
z wypaloną niczym wina egzystencją ostrożnie walczy ciemność
serce powoli krzyczy