"Chyba upadła ofiara"
jest dopiero teraz ciało
kpi po głosie z rezygnacji tłum
ostateczny głód śni zawsze
o mrocznej świadomości przypominają mi zapomniane upiory
to tęsknota
cienie winy uciekają na wypalonym grzechu
jak długo jeszcze rozbijają na zwodniczym życiu zakrwawioną ranę?
pluje na burzę żelazna porażka
o zdradzieckiej prawdzie przed kimś zapomniały
traci gasnąca pustka samotną świadomość
sen patrzy na odrzuconą rzeczywistość
na obcą różę upadła świeca pluje
spotykam
zapomniane jak dusza dziecko płonie...
poza tym tańczy niewzruszenie zwodnicze życie
zastępy jeszcze boją się