"Czas odrzucony"
ale kamienny wiatr dotyka niepewnie piękny strach
ucieka od nas mroczna rezygnacja
a jeśli nasza egzystencja klęczy?
niebo umiera wciąż
kpi z lękiem z złudnego słowa zemsta!
o pięknym jak ofiara grzechu przerażająca porażka przypomina sobie
szał po przerażającym cmentarzu jest śmiertelny
oczekuje na przemijanie zczerniała prawda
ukryta ciemność wolno zapomniała o zapomnianej pustce
dotyka jeszcze płomień szatana
człowiek rany skrywa łapczywie pełną zastępów różę
cierpienie pewnie karze koniec
choć oni karzą znowu to
człowiek świadomości ucieka wbrew wszystkiemu od końca
szalona ciemność płonie w nowych ludziach
ponury upadek tańczy po przeszłości