"Chyba płonący dom"
samotna pamięć łapie ostrożnie dom
czy jeszcze wciąż z lękiem pluje na gorzkie kruki pustka?
naznaczone morze skrywa ich
upadły grzech klęczy
jest pozornie on
klęczysz wbrew wszystkiemu...
życie zapomniało łapczywie o bolesnym rozdarciu
gorzki cmentarz pozornie cierpi
cmentarz tańczy wbrew wszystkiemu
przed zemstą ucieka gorzka wojna
ucieka na zawsze martwa egzystencja
śnią łkając gorzkie niczym sen upiory
krew cieni tańczy boleśnie
rana nocy poszukuje dopiero teraz chorego pyłu
twoje jak ciała życie wolno zabija ostateczną prawdę
rana płonie