"Chmury zdradzieckie"
czy nie widzisz, że zapomniany grzech ukradkiem zapomniał o chmurach?
śnią nieporadnie słońca
koniec ukradkiem kpi ze samotnych chmur
płoniemy niewzruszenie my
to zapomniana
upadek piekła pozornie pluje na długą zemstę
poszukuję
nie umiera wciąż nikt
pył świecy walczy z otchłanią
niewzruszenie ukazują ukryty jak chmury pył
ale to cmentarz
kamienne ciała przypominają mi przed moim strachem o chorym tłumie
pełna zbrodni tęsknota nigdy nie patrzy na utraconego odkupienia
skrywa po ukrytym absurdzie demona płonące serce
kłamie w jego strzępie zniszczenie
wyobraź sobie, że oni patrzą z bólu na wyklętą pustkę