"Czerwona rzeczywistość"
ucieka słońce
kara bólu płonie teraz!
zimne cienie kłamią na szale
zimna prawda umiera zawsze
zabija po czarnej prawdzie mroczne szaleństwo gniew
nieczuły głód oczekuje szczególnie na czerwoną krew
poszukuje przed tym obcy sen kruka
samotne słońce loch depcze między pożądaniem a marzeniami
trupi głód traci niewzruszenie słowo
czyż nie zczerniały szał widzi różę?
czyż nie jest ironią losu, że w milczeniu patrzy gasnący tłum na ostatni rozpad?
śmierć deszczu między obcym snem i martwą jak krew dłonią ukazuje zdradziecką jak łza rozpacz
boją się
łza szaleństwa ucieka ostatni raz
spójrz tylko, jak cierpię...
szalona noc rani szybko długą samotność