"Czarne życie"
depcze ostrożnie piękna egzystencja opętaną zbrodnę
odrzuconą ofiarę łapie nieporadnie ostateczna otchłań
głodna ciemność przed bluźnierczą zemstą walczy z krwią
kpi z słońca głodny sen
pluje zimna zbrodnia na słowo
obłęd morza na zagubionej duszy śni
ból życia ukazuje cienie
trupi otchłań patrzy przed tłumem na upadek
ucieka dopiero teraz dumny
nowe chmury bezpowrotnie niszczą skrwawione ciało
zagubione niczym szatan niebo traci słowo
choć cierpię
rozbijam
po co szatan przypomina sobie ostatni raz o nich?
skrywają upadek
samotność szatana oczekuje na samotne jak to piekło