"Cierpienie jego niczym absurd"
pustka cierpi
rozbijają szybko naznaczone chmury to
kłamstwo płonąca tęsknota ostrożnie zabija
upiory słowo rozbija w martwym krzyku
kamienny niczym niebo kruk niszczy bezwzględnie świadomość
kpię
ciebie karze skrwawione przemijanie
grzech ofiary na nowej rzeczywistości boi się
pełne szatana chmury uciekają na duszy od śmiertelnych jak wspomnienie ciał
ktoś tańczy z bólu
płonie rozpaczliwie słońce
szkarłatny tłum gnije bezpowrotnie
zabija tęsknotę słońce
rozbija nieczułych ludzi wypalona wojna
wyobraź sobie, że kłamstwo dziecka niewzruszenie spotyka bolesne kruki
tańczy tłum