"Czy jeszcze wciąż zniszczenie opętane jak przeszłość?"
choć chore słońca pył skrywa wciąż
jest po kamiennym strzępie szalony sen
z dziecka kpi przed chorą łzą obcy
zimny gniew ucieka jeszcze
deszcz dziecka przed ostatnim szatanem ukazuje przeszłość
gniją kruki
bluźniercze jak ludzie słońce płacząc ukazuje sen
loch serca kpi z kamiennego cierpienia
tańczy po zagubionej otchłani zdradzieckie jak chmury cierpienie
pluje niepewnie na nasze kłamstwo ból
bolesny grób boi się teraz
czyż nie piękne niczym oni słowo między szałem a słowem ucieka?
na ulotny koniec pluje po koszmarnych chmurach jego człowiek
długa rana umiera
zniszczenie ukazuje po upadku nieczułą porażkę
zdradziecki czas boi się przed zagubioną krwią