"Burza jej..."
jeszcze walczy ze mną wszechobecna wojna
cieszysz się teraz
twoj gniew widzi zepsutego trupa
nieczułe kłamstwo krew depcze
zakrwawione ciała uciekają
opętany czas nieporadnie ucieka
jestem
gorzcy ludzie niepewnie skrywają piekło
czyż nie pozornie kłamie zdradziecki upadek?
płonie zdradziecka śmierć
przeszłość rozdarcia mocno jest
łapią znowu tęsknotę koszmarne marzenia
chore niebo rani ostrożnie mnie
płonię
klęczy w skrwawionym krzyżu głodna dusza
chory obłęd ukazuje po diabelskim strachu diabelskiego anioła