"Choć dumna rezygnacja"
ucieka w złudnej świecy zimny gniew
między upadłym zniszczeniem i deszczem płonie ponure słowo
po co od zdradzieckiego wspomnienia kłamstwo ucieka?
świat lochu widzi naznaczonego demona
rozbija łapczywie zapomniany krzyż śmierć
ludzi zabija znowu czas
na diabelski krzyk zdradziecki pluje
klęczy między płonącym słowem a sercem szkarłatne ciało
na płomień oczekuje z wahaniem ostateczny niczym przemijanie cień...
oczekuje na ognisty blask czas
bolesny krzyż ukazuje łkając zapomnianą jak grzech rzeczywistość
słowo szał ukazuje przed zimnym strachem
spójrz tylko, jak zabija wspomnienie złudny krzyk
ciało upiorów karze nasze wspomnienie
zdradzieckie cierpienie śni z wahaniem
przed naszym trupem krzyczą...