"Czarna świeca"
płoną teraz
żelazna śmierć śni
pamięć w nich depcze trupi grzech
zimna krew gnije
walczy szybko gorzkie słońce z ofiarą
deszcz klęczy niecierpliwie
głód karze ostrożnie nas
gasnąca śmierć krzyczy
szaleństwo przypomina sobie na tłumie o zdradzieckim demonie
śmiertelna ofiara niszczy płonące cierpienie
jego śmierć rozbija piękny głód
rzeczywistość płonie nieporadnie
zbrodnia gniewu krzyczy
gorzki grób ucieka boleśnie
grób blasku nie walczy nigdy z szaloną rezygnacją
niszczę