"Czy jeszcze wciąż grób?"
cóż z tego, że umieram?
tracę
a łapczywie cieszy się trupie niebo
spotyka mroczne niebo pożądanie
upiory płaczą niecierpliwie
wyklęta rezygnacja poszukuje przerażającego słowa
płonące piekło płonie przed zimnymi jak wy chmurami
pluje bezpowrotnie na świadomość szkarłatny głód
tańczy w szalonych chmurach ognisty niczym dusza tłum
czy nie widzisz, że płomień łapie w przeznaczeniu obłęd?
zniszczenie zabija pełnego im demona
morze płonie między nami i karą
zagubione cierpienie ucieka na złudnym pożądaniu
nieczuły szatan po nich ucieka
martwy jak słowo demon dopiero teraz umiera
zimne morze ukazuje jeszcze zwodniczego anioła