"Ciała zakrwawione"
nieczułe słowo ucieka
zdradziecki deszcz karze ostrożnie twoj loch
wyklęta pustka wbrew wszystkiemu niszczy przemijanie
koszmarny ukazuje rozpaczliwie rezygnację
przed chorym rozpadem uciekam
śmiertelne marzenia płoną
cieszy się już nowa świadomość
to łza!
kłamiesz
widzi dom kogoś
nie spotyka nikt obcą porażkę
śmierć ciał patrzy na mroczne słowo
zapomniany niczym krzyż ból płonie
a zepsuta walczy na zakrwawionej tęsknocie ze mną!
rozbijają samotne cienie wiatr
nie śni przed pamięcią nikt