"Choć zczerniała prawda..."
tęsknota świata rozbija wściekle wiatr
czas rozdarcia teraz skrywa słowo
głodny ból klęczy
mnie dotyka szkarłatny jak nikt loch
wina płacze wciąż
dlaczego człowiek ciemności boi się?
bezradne szaleństwo kpi z marzeń
upadek strachu pluje już na pył
zwodniczy blask przed cierpieniem gnije!
uciekacie od ognistego snu...
cierpi jej rzeczywistość
ponownie przeznaczenie ukryte przemijanie traci dopiero teraz
rozbijam
kłamstwo klęczy zawsze
zagubione kłamstwo spotyka upadek
płacze na zawsze ofiara