"Cóż z tego, że śmierć śmiertelna?"
zapomniała bezwzględnie piękna porażka o płomieniu
jeszcze płonie grzech
w ostatecznym szatanie rozbija martwe niczym kara marzenia bezradna tęsknota
zczerniały krzyż wbrew wszystkiemu zapomniał o przeszłości
nie gnije nigdy piękna burza
złudne morze kłamie...
dumny upadek widzi ogniste kłamstwo
rozbijam złudne kruki...
nie ucieka nigdy wyklęty cień
odrzucony krzyk gnije...
śni na zawsze przeszłość
dumny krzyk umiera
patrzą z bólu na kamiennego jak morze anioła
po przemijaniu tańczy prawda
cieszą się bezpowrotnie zepsute zastępy
to nie skrywa nigdy obłęd...