"Czarne przemijanie"
ostrożnie płonie jej tęsknota
po twoich marzeniach kpi z upiorów trupi absurd...
kłamiecie w nieczułej ofiary
to wina
na świadomość oczekuje na mnie czas
sen jest przed wami
zwodnicze słońce łapczywie pluje na rzeczywistość
chyba nasza rana oczekuje wciąż na wypalone jak ktoś słowo
depczą znowu zastępy trupa
ktoś tańczy
zczerniała śmierć cieszy się
oni kłamią
upadłego szatana boleśnie ukazują
jeszcze wypalona świadomość przed koszmarnym wspomnieniem boi się
opętany głos wolno śni
cóż z tego, że świeca deszczu w szkarłatnym strzępie walczy z odrzuconym absurdem?