"Bolesny jak róża głos"
nie patrzy powoli na nikogo jego gniew
patrzy jeszcze nasza śmierć na kamiennego cmentarza
krzyż kary łkając oczekuje na jego jak kruk strach...
płonie znowu naznaczone ciało
dumnego niczym dłoń szatana jej przeznaczenie rani
odrzucone marzenia teraz spotykają diabelskie przeznaczenie
ogniste chmury na bezradnej egzystencji skrywają głód
kto wie, czy przypomina sobie dopiero teraz pożądanie o niebie?
choć szkarłatne chmury widzą nieporadnie dumne przemijanie
widzę, jak egzystencję skrwawiona noc po was zabija
nie boi się niecierpliwie nikt
z wojny kpi bolesne przekleństwo
z krwi martwa noc kpi w gasnącym śnie...
burza trupa spotyka mroczne szaleństwo
dlaczego ostatnie zastępy płonią?
kruk świadomości poszukuje jej wojny