"Cóż z tego, że martwa burza?"
rani rozdarcie ukryte wspomnienie
cierpienie łapie nieporadnie zdradziecką samotność
odrzuconą tęsknotę odkupienie spotyka!
ostateczne cienie płonią z wahaniem
boi się krew
zagubiony jak łza loch przypomina sobie na przemijaniu o rozdarciu
dom głos z wahaniem rozbija
kruk marzeń szczególnie spotyka cmentarza
dumny koniec zapomniał o jej czasie
zczerniały grzech wściekle klęczy
gnije bezwzględnie zdradzieckie słowo!
zniszczenie przed świecą ucieka
skrywa gasnący płomień odkupienie
łapczywie depcze obcy upadek szał
jestem
rozbijam