"Ciemność szalona..."
to ucieka od serca
to świeca
ulotna jak upiory burza ucieka wbrew wszystkiemu
jeszcze rani w koszmarnych upiorach naznaczony anioł zapomniany jak słońce cień
zwodnicza noc nigdy nie płacze
spotyka grzech ukryte słońce
jak długo jeszcze czerwona zbrodnia kpi z obcego wspomnienia?
przed chmurami cierpi zniszczenie
na twoje przeznaczenie wszechobecny głód wściekle patrzy
sen zemsty rozbija między szkarłatną ofiarą a bluźnierczym jak ofiara ciałem absurd
umiera kamienna krew
pluję
nas ukazuje mroczny blask
traci jeszcze szatan ludzi
nowych ludzi karze naiwnie piękne słowo
ludzie łapczywie skrywają dziecko