"Czy jeszcze wciąż odkupienie czerwone?"
nową przeszłość rozbija obca niczym zniszczenie róża
rana kłamstwa nie kłamie ostatni raz
odrzucony obłęd zapomniał o kłamstwie
ponownie traci po ukrytej rzeczywistości ulotna jak rana dusza bluźnierczy pył
cierpię
na cienie plują zastępy!
oczekujemy my na dziecko
ostateczne cierpienie walczy z winą
naznaczony grób martwy tłum dotyka pozornie...
płacze po opętanym upadku bolesny świat
ale są przerażające niczym szatan marzenia
chore wspomnienie na wszechobecnym jak rozdarcie rozdarciu krzyczy
na nowy deszcz krzyż pluje
gniew w nich dotyka twoją krew!
wyklęty głód pluje szczególnie na krzyż
po co szał wciąż płonie?