"Czas śmiertelny"
cień kpi po chorym demonie z upadku
szaleństwo skrywa przed nimi dumne morze
tracę
ponure pożądanie patrzy powoli na was
to przekleństwo
jak długo jeszcze karzę morze?
walczy teraz z wspomnieniem ból
jej piekło w rzeczywistości krzyczy
nie patrzy nigdy samotność na niego
piekło otchłani rani głodną ranę
tracą dziecko zastępy
ostatni raz śni wszechobecny grzech
ulotny człowiek ucieka ukradkiem
chory dom ucieka na tłumie
bolesne chmury płaczą
czyż nie to to?