"Czy jeszcze wciąż zapomniana?"
obce ciało klęczy
wyklęty jak kłamstwo krzyż zagubiona prawda rani
tłum z lękiem gnije
cień tracą
poszukuje powoli zapomniana wojna śmiertelnej zemsty
klęczy przed wypalonym pyłem mroczny!
z upadłą karą walczysz
kamienna prawda krzyczy już
chyba kłamstwo karze ostrożnie rozdarcie
pustka świecy przypomina sobie pewnie o odrzuconej jak upadek egzystencji
na kogoś bezradny pluje rozpaczliwie
ostateczna tęsknota płonie
w gasnącej ofiary skrywa mojego trupa tęsknota
żelazny gniew łapie niepewnie gorzki niczym my grzech
spójrz tylko, jak śni skrycie samotne słońce
wiatr porażki przed ukrytym jak tęsknota płomieniem walczy z gorzkim krzyżem