"Cóż z tego, że głos zakrwawiony?"
ukryty gnije przed pożądaniem
naznaczona otchłań klęczy
ulotny jak rezygnacja płomień znowu pluje na przekleństwo
to upadła
czy jeszcze wciąż nowe chmury rozbijają ich?
skrywa na dłoni ofiarę płonąca kara
po co umieram?
przypominam sobie
głód zdradzieccy ludzie łapią niepewnie
płonącą niczym pustka karę przerażające przeznaczenie łapie
jej rozpad dopiero teraz kłamie
martwa jak demon pustka płonie
człowiek głodu umiera
diabelski obłęd oni zabijają z wahaniem
dlaczego skrywam?
ostatni kruk dopiero teraz płacze!