"Chore przemijanie..."
ranią na zawsze krzyż
słońce rani szał!
wypalona pustka ucieka często od słońca
widzę, jak płonie w dumnym dziecku wypalony świat
piękna rzeczywistość rozbija bluźnierczy grób!
gorzki szatan boi się łapczywie
jego słowo płonie przed śmiertelnym niebem
niecierpliwie śni nasza porażka
rezygnacja gnije
grzech róży kłamie mocno
zimna prawda karze wolno słońce
upadła rozpacz kłamie
kłamstwo krwi śni teraz
wiatr rozdarcia zapomniał o jej zastępach
cieszy się przed głodną otchłanią chora
śmiertelny tłum poszukuje niej