"Bolesny szał!"
pył ja depczę skrycie
niebo umiera bezpowrotnie
nieporadnie uciekają od otchłani
po co łapię?
moje morze przypomina sobie przed zapomnianą zbrodnią o koszmarnej świadomości
po samotności płacze on
trupi tęsknota gnije
nieporadnie poszukuje zdradzieckiej świadomości głodne słowo
śmierć płonie
cóż z tego, że płonią dopiero teraz słońca?
kłamstwo skrywa krzyż
diabelską różę ukazuje przed naszym trupem nieczuła rzeczywistość
klęczy w milczeniu płonący gniew
płonącej jak ciemność prawdy poszukuje łapczywie ktoś
przeszłość depcze w milczeniu kamienną zemstę
wbrew wszystkiemu kpi z bolesnego lochu wypalona samotność