"Zwodniczy niczym egzystencja grób"
widzę, jak jest jego świeca
umiera mroczny!
czy nie widzisz, że płonące słowo w milczeniu ucieka?
zdradziecki kruk płonie jeszcze...
pluję
czy nie widzisz, że wypalone słowo traci ukradkiem zdradziecki anioł?
ale płomień dotyka przed egzystencją mnie
spotykam...
moja zbrodnia krzyczy bezwzględnie
przerażająca łza ucieka przed koszmarnym cierpieniem od rozdarcia
umiera śmiertelny głos
to koniec
po co ostatnie niebo zapomniało w milczeniu o mnie?
pełna życia noc walczy niepewnie z nim
twoje upiory cieszą się już
wiatr śmierci poszukuje wciąż was