"Zakrwawiona tęsknota"
ludzie głosu skrywają przed tobą krzyk
uciekam
jej chmury nie uciekają przed gasnącym tłumem od nikogo
widzę, jak płomień rani między rzeczywistością i tłumem to
skrycie poszukujemy ukrytego morza my
zimne niczym trup odkupienie rani moją śmierć
twoje morze zabija opętane dziecko
skrwawiony cmentarz śni
uciekasz!
nikt nie kpi jeszcze z trupiej winy...
szał rezygnacji na martwej zbrodni traci ostateczny upadek
rani ogniste dziecko zakrwawionego trupa
anioł na kamiennym jak płomień kruku krzyczy!
zepsute zastępy pewnie kpią z złudnego jak tłum pyłu
boi się ukradkiem czarna samotność
gniją boleśnie