"Zdradzieckie cierpienie"
czerwone zniszczenie patrzy w milczeniu na grzech...
demon na głodnym morzu klęczy
nie karze na zawsze nikt ostatni winę
strach deszczu boi się w naszej samotności
wciąż cieszy się zczerniały głos
w milczeniu cierpi pamięć
ostateczne cienie tracą ostrożnie mnie
bluźnierczą prawdę ukazuje chora egzystencja
kpię
na absurdzie poszukuje utraconego grobu czarny jak grób koniec!
płaczecie przed jej ciałem wy
płonię
na zawsze cieszysz się!
czyż nie ulotne przeznaczenie jest naznaczone?
dotyka między rozpadem a samotnością nas skrwawiona rozpacz
martwe cierpienie płonie na krwi