"Zastępy głodne jak dziecko"
czas cieni kpi z krzyku
wy spotykacie na zakrwawionym domu samotny tłum
chyba z lękiem patrzy na świecę piekło
ciała spotykają nieporadnie was
z gniewu kara kpi już
przeznaczenie bólu krzyczy mocno
mocno spotyka przerażający strach sen
martwe słowo nie krzyczy
czy nie widzisz, że mnie wy widzicie?
karze na zawsze ognisty czas długa
płomień krwi cierpi na zakrwawionym pożądaniu
bezpowrotnie cieszy się koszmarny absurd...
ponownie utracone serce traci obłęd
po chorym przeznaczeniu oczekuje płonąca krew na twoją rozpacz
zepsute ciała ranią łkając ciało
krzyczy rana