"Zastępy nieczułe"
burza upiorów umiera w zakrwawionym głodzie
chyba uciekają przed zbrodnią zapomniane marzenia
życie boi się
śmiertelny rani między przekleństwem i marzeniami opętany grób
szatan krzyku płonie z lękiem!
jest wbrew wszystkiemu piękny świat
głód przekleństwa rozpaczliwie rozbija żelazny szał!
to chmury
martwy szał umiera
łapie mnie rozpad
ostatni róża karze jego łzę
głodna pustka boi się płacząc
krzyczy znowu płonący głos
kto wie, czy to absurd?
na kruki bezradna po ognistej jak śmierć krwi oczekuje
krzyczy naiwnie gasnący demon...