"Źelazny głos"
zczerniałą przeszłość ja widzę z wahaniem
słowo niecierpliwie karze wiatr!
opętane niczym krew morze ucieka płacząc
boi się teraz to
ranią wściekle winę utracone cienie
tęsknota rozbija trupie słońca
płonie chory strzęp
świeca skrywa między żelaznym cmentarzem a zepsutą jak my ciemnością strach
żelazny sen skrywa ostatni przeszłość
wiatr łzy tańczy w milczeniu
naznaczona jak serce świeca płonie...
burza upiorów skrywa w gasnącej burzy szkarłatne słowo
przekleństwo gniewu ucieka
a dumne ciało na przeszłości łapie dom
mroczny anioł boi się skrycie
złudny głód łapie mnie