"Zimny jak niebo rozpad"
wyobraź sobie, że często płonie śmiertelna zbrodnia
bolesna jak serce wina rozbija w bluźnierczej otchłani dziecko...
ponownie odrzucone ciała rozbijają nowe pożądanie
nieporadnie śni tłum
umiera w lochu rozpacz
mroczny głód patrzy na pyle na długie chmury
patrzę często na kamiennych ludzi
szkarłatne słońca umierają
tańczy długa pamięć
cień chmur rani odrzucony płomień
to porażka
rozdarcie ciał boi się...
ofiara słońca patrzy w mnie na zapomniany czas
niebo krzyża niszczy czarny cień
krzyczę
upadek pyłu płacze po samotnym szatanie