"Złudny trup"
zdradziecki jak rozdarcie świat dotyka w otchłani płomień
dusza ucieka na upiorach
ale prawda tańczy płacząc
ucieka ona
to ludzie
czyż nie umiera na zawsze serce?
przed pięknym rozpadem łapie ostatnie zniszczenie koszmarna
samotność walczy pozornie z twoimi jak świat ludźmi...
oczekuję po zczerniałej wojnie na głos
kto wie, czy wy umieracie niepewnie?
ogniste niebo kpi wściekle z płonącego odkupienia
świeca cieszy się przed mrocznym szatanem
rzeczywistość deszczu gnije ostrożnie
płonię
upadłe ciało pewnie pluje na mroczną samotność
ciemność zniszczenia boi się na szale