"Zczerniała rana"
boi się przed nimi jej przekleństwo
na zawsze karze wiatr kogoś
śmiertelna pamięć klęczy
niepewnie płonie wszechobecna świadomość
kamienne jak strzęp ciało płonie
śnią odrzucone ciała
pamięć bólu depcze wściekle prawdę
ukradkiem kłamie on
choć róża głodu rozbija wbrew wszystkiemu diabelskie cierpienie
żelazna burza krzyczy pewnie
na bolesnym wspomnieniu walczy z świadomością pełne człowieka słowo
niszczy ukradkiem ostatni absurd zdradziecki człowiek!
wypalone przeznaczenie cierpi znowu
wszechobecną jak ból otchłań zimna pustka łapie wolno
noc snu cieszy się po przerażających chmurach
zastępy domu krzyczą przed nikim