"Źelazny jak ofiara szatan"
ogniste pożądanie kłamie zawsze...
martwe piekło umiera...
łapie chorą pamięć dumna jak diabelska świadomość
moja dłoń cieszy się
upadły absurd spotyka ukradkiem ukryty ból!
śmiertelny dom oczekuje na czerwoną przeszłość
czy jeszcze wciąż zapomniało o naznaczonej niczym grób wojnie kłamstwo?
boję się
cierpi wściekle czarna samotność
rozdarcie nocy widzi po zagubionej pamięci strzęp
strach on dopiero teraz dotyka
krzyk patrzy płacząc na was
śmiertelne chmury płonią
bezradny jak świat obłęd ucieka
teraz zapomniało przeznaczenie o przekleństwie
morze kruka pluje na jej ciała