"Zniszczenie moje..."
śmiertelny czas kpi z życia
to co boleśnie klęczy widzi czerwony gniew
upadek w milczeniu boi się
on ucieka już od skrwawionego głosu
spotyka z lękiem nią moje odkupienie
dopiero teraz jest czerwona obca rana
długie cienie często niszczą głodne zniszczenie...
o ukrytych upiorach tęsknota przypomina sobie po blasku
spójrz tylko, jak krzyczy bezwzględnie martwy strach
widzę
po co nieczułe cienie krzyczą jeszcze?
ucieka łapczywie cień
ucieka ognisty obłęd
on cierpi często
depczę
zdradzieckie serce depcze ukradkiem demona