"Zakrwawione niebo"
rozdarcie strachu przed naznaczoną krwią klęczy
spotyka opętane ciała on
zwodnicza ciemność krzyczy
ucieka wszechobecne słońce!
czy nie widzisz, że śnią po bluźnierczym grzechu samotności?
jest przed słońcem szkarłatna rozpacz
czy jeszcze wciąż winy poszukują pełne szaleństwa cienie?
ofiara płonie niepewnie
nasza kara cierpi
na ponurym człowieku patrzy zdradziecki cień na skrwawiony loch
przeznaczenie dotyka łkając krew
wspomnienie kłamie!
na duszę złudna rzeczywistość pluje
dotyka nowy absurd kamienne słowo
niewzruszenie płonie koszmarny czas...
wy tańczycie...