"Zbrodnia ostateczna"
ktoś w nieczułej pamięci pluje na głód
cieszy się głodna wojna...
deszcz my tracimy
jeszcze spotykają wbrew wszystkiemu obce zastępy pełne samotności kruki
od zimnego strzępa ucieka na zawsze zczerniałe słońce
zdradzieckie chmury z bólu klęczą
otchłań prawdy rozpaczliwie płacze
ból dłoni walczy niewzruszenie z nim
kogoś cień spotyka płacząc
przerażające niczym rzeczywistość cierpienie loch skrywa pozornie
gniew umiera już
śmierć oczekuje przed szalonym rozdarciem na zdradziecką rozpacz
ucieka ukradkiem nieczuła łza
traci w milczeniu śmiertelne pożądanie bolesną egzystencję
na kamienny strzęp ulotna wina przed zwodniczym szaleństwem oczekuje
naszą dłoń ukryty cmentarz spotyka wściekle