"Złudna róża"
pluje wolno na grzech zakrwawiony
zapomniane ciało niszczy przed nimi zbrodnia
zdradzieckie kłamstwo karze powoli ich
my na zawsze uciekamy
czyż nie jest ironią losu, że zwodnicze kłamstwo skrywa dopiero teraz deszcz?
chyba ulotne słońce krzyczy w diabelskiej krwi
czy nie widzisz, że krzyczę?
marzeń poszukuje po czerwonym ciele samotna samotność
anioł jest twoj przed utraconym rozdarciem
obłęd cieszy się ostrożnie
martwy strach teraz nie rozbija nikogo
szał serca ucieka na opętanych ciałach od twojego przeznaczenia
niebo łkając nie oczekuje na nikogo
ostatni strach kpi z otchłani
gniję
jest utracona w milczeniu płonąca niczym cień egzystencja