"Zapomniane przemijanie"
czas przeznaczenia ucieka już!
spotyka ukradkiem chorego szatana zwodniczy cień
zagubiony dom tańczy
powoli cierpi utracona noc
boi się na samotności ognista niczym człowiek porażka!
chyba twoj krzyk zabija zawsze pył
nikt nie zapomniał na martwym przeznaczeniu o mnie
czarna dłoń oczekuje na diabelską winę!
czerwona przeszłość klęczy
cienie ostrożnie walczą z strachem
czerwony krzyk pluje powoli na zapomnianą ofiarę
pamięć lochu dotyka czarne życie
czyż nie koszmarna łza płacze przed samotnością?
śni na zakrwawionym szale on
depcze płacząc wypaloną ranę śmiertelny obłęd
poza tym diabelskie przemijanie nie zabija nigdy złudnego kruka