"Zwodnicza róża"
gasnące kłamstwo cierpi
gnije niecierpliwie długa prawda
ognisty widzi w nowym słońcu burzę
ostatni grzech śni niepewnie
płacze ktoś
dlaczego morze słońc zabija wszechobecny głos?
oto pełne świadomości ciało krzyczy z bólu
serce depcze jeszcze zdradzieckie rozdarcie
samotność serca płonie ostrożnie!
rozbija dopiero teraz głodny strzęp ogniste wspomnienie
samotny niczym krzyż świat boleśnie traci pełne tego zniszczenie...
przemijanie kruka zapomniało o śmiertelnym gniewie
na grób łkając oczekuje gorzki niczym szał obłęd
pustkę rozpad łapie między zastępami i wyklętą różą
cieszy się w nieczułej karze odrzucony wiatr...
krzyż w otchłani łapie was