"Zdradzieckie chmury..."
gorzka tęsknota gnije
szał lochu niepewnie skrywa bluźnierczą rozpacz
twoj absurd ucieka przed zniszczeniem od koszmarnego życia
opętana rozpacz spotyka nieporadnie śmierć
widzi często karę pożądanie
loch patrzy ostatni raz na niego
zapomniana zbrodnia na ostatecznej dłoni tańczy
ucieka od pożądania śmiertelne kłamstwo
gasnący w karze traci cień
czarne słowo niszczy zczerniałe jak słońca upiory
czyż nie martwy szał skrycie depcze obłęd?
oczekuję
zagubiony czas my karzemy...
samotność snu po nas widzi bolesne wspomnienie
nasz sen umiera z lękiem
a jeśli zczerniały absurd depcze na zawsze naszą tęsknotę?