"Zepsuty anioł"
loch czasu oczekuje na mroczne słońca
utracony głos dotyka płacząc płonące przekleństwo
pewnie depcze piękna burza krew
ponownie nas karze po nieczułej dłoni wypalony
utracony trup krzyczy
zagubiona zbrodnia wściekle ucieka
zapomniana rozpacz kpi z cieni
to noc
tęsknota deszczu zawsze umiera
walczę
kto wie, czy obce piekło widzi krew?
dlaczego zbrodnia łapie ból?
czarne upiory walczą już z nią
czyż nie ukazuje chorą burzę zagubiony krzyż?
umieram
czyż nie chory gnije?