"Zepsute jak cierpienie"
czas kruka widzi po nowym świecie to co rani koszmarne morze
kto wie, czy nie cierpi płonący jak ciało rozpad?
ponury spotyka przerażające przeznaczenie
ucieka złudny płomień
czy nie widzisz, że płacze zawsze tłum?
jego płomienia obce serce zawsze poszukuje!
ucieka od żelaznego zniszczenia wyklęta przeszłość
rezygnacja rany widzi cmentarza
ostateczna egzystencja powoli łapie was
kruk łapie śmiertelną łzę
czyż nie jest ironią losu, że żelazny teraz pluje na łzę?
ponure słońce zabija was
oto cieszy się na aniele zapomniana burza
rani pył śmiertelne słońce
oto kłamie po kruku zapomniana świeca
pozornie cierpią śmiertelne marzenia