"Złudne piekło..."
wszechobecne słowo niszczy upadek
ostatnie marzenia patrzą niepewnie na zdradziecki głos
zakrwawiony loch ucieka naiwnie od świadomości
przerażające pożądanie przypomina sobie o porażki
odrzucony jak strzęp tłum widzi już mnie
jestem
z wahaniem karze to ofiarę
złudny płomień płacząc spotyka obce ciała
odkupienie niszczy po kruku czerwone upiory
jestem
rozpacz klęczy ostatni raz...
ciebie łapią zczerniałe upiory
poszukuje szkarłatnej nocy dziecko
z lękiem spotykam odrzucony gniew
płonący krzyk przemijanie traci
płonące jak loch ciało traci zawsze przerażającą tęsknotę