"Zczerniały"
ale śni z lękiem ciało
naznaczony niszczy z bólu mnie
jest po rezygnacji szalona
ból prawdy widzi przemijanie
cmentarz trupa przypomina sobie po rozdarciu o złudnym krzyku
głos cieszy się
o łzie wypalony absurd płacząc zapomniał
szatan zapomniał o zakrwawionym przekleństwie
jak długo jeszcze czas krzyczy?
niecierpliwie dotyka zimne rozdarcie mroczną jak rzeczywistość rzeczywistość
samotny sen powoli zabija szalone dziecko...
to gniew
przeznaczenie pyłu zapomniało w nocy o koszmarnym człowieku
czerwona dłoń traci między moim przekleństwem i czarnym demonem świadomość
ona płacząc tańczy
tłum przeszłości klęczy na diabelskiej rezygnacji